...od Centrum Sydney do Burwood - do Radia 2000FM, i znów przez Central Station do Circular Quay, nad Habour Bridge, do Opery House i na koniec do Ogrodu Botanicznego.
Gdy dojdziecie do końca galerii, klikajcie link na samym dole C.d. i w ten sposób pójdziecie za mną...
Zapraszam. Sydney jest naprawdę pięknym miastem.
Zaczynamy od Central Station...
Tego dnia poprawiano tory i perony chyba we wszystkich przedmieściach, pociągi chodziły różnie... Ale za to nikomu się nie nudziło...
A w naszym radiu było cicho i spokojnie, jak zawsze...
Dyżurowali Marek Żmuda i Ela Celejewska
Te buty nadają się do maszerowania.... więc w drogę...
Wysiadamy na Circular Quay, który jest portem promów pływających na drugą stronę zatoki. Po lewej stronie portu jest Habour Bridge, a po prawej Opera House
To przez ten zegar, dla którego nie istnieje czas, weszłam już na drugą stronę lustra, ale tylko na chwilę...
Aborygeni grali na didgeridoo, pięknie...
Nad całą zatoką wisiała i lekko drgała mglista bryza, co nadawało specjalny koloryt fotografiom. Do tego co chwilę zmieniała się pogoda, od słońca, do chmur...
Zapraszam na C.d. do Opery House:
www.celejewskafotogaleria.blogspot.com
__________________________________________________
Oprowadzała i fotografowała: Ela Celejewska, moje fotki w studio - Marek Żmuda
